Na górskie granie śmiało podążyło 16 sympatycznych osób, które w pełni wykorzystały czas i pogodę. W piątkowy wieczór po obfitym obiedzie towarzystwo pozostało przy stołach. Podano karty. W menu był turniej na zapis maksymalny. Prym wiodły Panie Irenki, wodzireił Pan Jurek, więc kolejeczka wesoło kręciła się w koło. Przepiękna aura sobotniego poranka zachęciła trzydniowych wczasowiczów …
Pod Grzybkiem, Stasikówka 17-21.06.2011 r.
